
Najczęściej wyszukiwane marki aut w Polsce w 2025 roku
Newsletter
Bądź na bieżąco z motoryzacją
Artykuły pisane przez ekspertów
Nowe samochody i promocje
Nowości na naszej platformie
W 2025 roku rynek motoryzacyjny w Polsce przechodzi fascynującą transformację. Liderzy mierzą się z zupełnie nowymi zagrożeniami, a preferencje kierowców ulegają gwałtownym zmianom. Nie chodzi tu tylko o liczby rejestracji – to znacznie szerszy obraz tego, jak zmienia się polski sposób myślenia o tym, jaki samochód wybrać. Sprawdź, które marki zaskakują wzrostami, jakie trendy zdominowały rynek używanych aut i dlaczego Polacy nagle zainteresowali się markami, o których przed rokiem nikt nie mówił.
Rynek nowych aut: znajome twarze i nowi rywale
W pierwszej połowie 2025 roku rynek nowych samochodów w Polsce utrzymywał dynamiczny wzrost – do końca października zarejestrowano ponad 480 tysięcy pojazdów, co stanowiło wzrost o 7,6 procent rok do roku (r/r). Jednak liczby nie mówią wszystkiego. Toyota wciąż jest liderem ze swoimi 76 300 rejestracjami, ale jej przewaga nie wydaje się już tak przytłaczająca. Tuż za nią plasuje się Skoda, która z wynikiem 51 800 aut odnotowała solidny, 8,25-procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego roku. Podium zamyka Volkswagen, który z 34 500 sprzedanymi pojazdami może pochwalić się imponującym wzrostem na poziomie 14,37 %.
Ale zostawmy na chwilę liderów. To, co naprawdę elektryzuje dziś rynek, to rosnąca siła marek premium. BMW, Audi, Mercedes i Volvo nie tylko notują świetne wyniki – deklasują konkurencję pod względem dynamiki wzrostu, rosnąc w tempie, o którym inni mogą pomarzyć. Samo BMW, z 25 487 rejestracjami i wzrostem na poziomie 13,46%, zdobywa serca coraz większej liczby prywatnych kierowców. To zjawisko potwierdzają eksperci z Grupy PKO Leasing, którzy wyliczyli, że segment premium w Polsce rośnie niemal trzykrotnie szybciej niż cały rynek. Efekt? Coraz więcej Polaków przesiada się do aut, które jeszcze niedawno wydawały się być poza ich finansowym zasięgiem
| Marka | Liczba rejestracji | Zmiana rok do roku |
| Toyota | 76 336 | -8,18% |
| Skoda | 51 823 | +8,25% |
| Volkswagen | 34 568 | +14,37% |
| Kia | 26 236 | -5,02% |
| BMW | 25 487 | +13,46% |
| Audi | ~24 555 | +0,6% |
| Mercedes | ~23 000 | -0,8% |
*Opracowano na podstawie badań Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar
Apetyt na luksus: dlaczego kochamy premium?
W pierwszym półroczu 2025 roku Audi zajmowało pozycję numer jeden w segmencie premium z 12 418 rejestracjami, ale tuż za nim był BMW z 12 130 autami. To nie przypadek – to konsekwencja zmian w preferencjach oraz dostępności finansowania. Banki i leasingi coraz śmielej oferują produkty finansowe dla marek premium, a co ważne, zmienia się także psychologia polskiego kupca. Eksperci rynku mówią o kompromisie między marzeniami a realiami finansowymi. Polacy nie zawsze chcą kupić nowe auto budżetowe – zamiast tego wybierają kilkuletnie czy używane Audi lub BMW na leasingu bądź kredycie. Dlaczego? Otóż dlatego, że doświadczenie jazdy oraz prestiż marki okazuje się dla nich ważniejsze niż ilość km na liczniku.
W segmencie samochodów wysokiej klasy Volvo dodaje kolejny powód do zainteresowania – SUV-y takie jak XC60 i XC90 przyciągają zarówno kupujących auta nowe, jak i szukających pojazdów używanych. Według danych z pierwszych miesięcy 2025 roku Volvo zarejestrowało ponad 8 765 samochodów, solidnie umacniając swoją pozycję. Co zaskakujące, nawet Lexus, bardziej niż synonim luksusu, staje się wyborem coraz bardziej racjonalnych Polaków – dzięki niezawodności i niskim kosztom utrzymania.
Jedną z głównych przyczyn tego trendu jest atrakcyjność finansowania, która wynika wprost z niższej utraty wartości aut premium. Mając wyższą wartość rezydualną (czyli wartość auta po okresie leasingu), mogą one oferować bardzo konkurencyjne miesięczne raty. Często okazuje się, że rata za kilkuletnie BMW jest porównywalna z tą za nowe auto popularnej marki, co skutecznie otwiera drzwi do świata premium.
Chińskie auta – rewolucja na naszych drogach
Jeśli wzrosty w segmencie premium robią wrażenie, to ekspansja chińskich marek jest zjawiskiem, które całkowicie zmienia reguły gry. W maju 2025 roku chińskie marki osiągnęły 7,3 % udziału w rynku nowych samochodów. Wciąż jest to znacznie poniżej udziału europejskich czy koreańskich producentów, ale tempo tego wzrostu jest oszałamiające – z 0,6 % na koniec 2024 roku do ponad 7 % w ciągu kilku miesięcy stanowi wzrost na poziomie nawet 1100 %.
Na czele tej chińskiej fali stoi MG Motor. Tylko w październiku 2025 roku marka zarejestrowała w Polsce rekordową liczbę pojazdów, przekraczając 3% udziału w rynku. Co więcej, wśród klientów indywidualnych MG uplasowało się na imponującym 6. miejscu, a jego flagowe modele, HS i ZS, trafiły do rynkowego TOP 10. Od początku roku do końca września zarejestrowano już 10 153 pojazdy tej marki, co oznacza wzrost o 138% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Taki wynik plasuje MG na 14. pozycji wśród wszystkich marek w Polsce, co stanowi awans o siedem miejsc w ciągu zaledwie roku
Bestsellery chińskiego producenta?
-
MG HS – przestronny SUV z bogatym wyposażeniem za cenę europejskiego kompaktu.
-
MG ZS, młodsza siostra, zajęła nawet piąte miejsce w rankingu najpopularniejszych modeli. To modele, które oferują to, czego szukają polscy kierowcy – pojemne SUV-y, nowoczesne technologie, solidne wyposażenie i ceny, na które stać osoby z bardziej ograniczonymi budżetami.
Pozostali producenci z Chin również nie zwalniają tempa:
-
Omoda, dzięki swojemu popularnemu modelowi 5, odnotowała w pierwszym półroczu 2025 roku imponujący wzrost sprzedaży na poziomie 180%.
-
Jeszcze bardziej spektakularne wyniki osiągnęło Jaecoo, którego model 7 zanotował wzrost o ponad 400%.
Analitycy rynku prognozują, że do końca roku udział chińskich marek w polskim rynku może osiągnąć nawet 15-20%. To oznaczałoby, że co piąty nowy samochód wyjeżdżający z salonu mógłby pochodzić z Chin, co byłoby zmianą bezprecedensową w historii polskiej motoryzacji
Jeśli interesują Cię chińskie auta, przeczytaj nasz Ranking samochodów chińskich w Polsce na rok 2025 i prognozy na 2026.
Od Redakcji
Zauważyliście kiedyś, że liderzy rejestracji, tacy jak Toyota Corolla czy Skoda Octavia, choć wszechobecni na drogach, rzadko kiedy są bohaterami motoryzacyjnych marzeń? To zjawisko, które w naszej branży nazywamy „paradoksem króla floty”. Te modele to absolutni mistrzowie w firmowych flotach – niezawodne, praktyczne i doskonale skalkulowane w leasingu. To właśnie te modele, będące kręgosłupem firmowych flot, w dużej mierze odpowiadają za najwyższe pozycje w statystykach rejestracji.
Jednak w Automarket na co dzień widzimy drugą stronę medalu. Kiedy rozmawiamy z klientami indywidualnymi o ich wymarzonym samochodzie, w zapytaniach o finansowanie pojawiają się zupełnie inne nazwy. Prywatnie Polacy znacznie częściej pytają o dobrze wyposażone BMW Serii 3, stylowe Volvo XC40 czy sportowo nacechowaną Kię Sportage. To klasyczna walka serca z rozumem. Statystyki rejestracji są zdominowane przez pragmatyczne wybory flotowe, ale to właśnie zapytania o finansowanie i dane z wyszukiwarek najlepiej oddają prawdziwe aspiracje polskich kierowców.
Samochody używane – niemiecka solidność kontra japoński mit
Rynek aut używanych rządzi się jednak swoimi prawami, które doskonale pokazują prawdziwe przywiązanie Polaków do motoryzacyjnych tradycji. Choć na rynku nowych aut coraz śmielej sięgamy po marki premium, tak w przypadku pojazdów z drugiej ręki pozostajemy wierni sprawdzonym wyborom.
Analiza danych z CARFAX, jednej z największych w Polsce baz gromadzących historię pojazdów, nie pozostawia złudzeń: w wyszukiwarkach królują niemieckie marki. BMW (9% zapytań), Audi (8%) i Volkswagen (7%) tworzą ścisłą czołówkę, a tuż za nimi plasują się Mercedes i Ford (po 6%). Wniosek jest prosty: w głowach Polaków szukających używanego auta wciąż dominuje stereotypowe „niemieckie, czyli solidne” – nawet jeśli oznacza to zakup kilkunastoletniego pojazdu z przebiegiem zbliżającym się do 200 tysięcy kilometrów.
Przyczyn jest kilka:
-
Po pierwsze – mit o niemieckiej solidności.
-
Po drugie – niezwykle istotna kwestia dostępności części zamiennych.
-
Jest też trzecia, czasem niezauważana – czynnik psychologiczny. Posiadanie Audi czy BMW, nawet starego modelu, wciąż stanowi dla wielu Polaków symbol statusu.
Dodatkowo rozbudowana sieć warsztatów nieautoryzowanych pozwala utrzymywać te samochody relatywnie tanio, co czyni je racjonalnym wyborem dla osób z bardziej ograniczonymi budżetami.
Najpopularniejsze marki wśród używanych aut
Wśród konkretnych modeli zainteresowanie wygląda następująco:
-
BMW serii 3 (27% wszystkich wyszukiwań BMW),
-
Audi A4 (24% wyszukiwań Audi),
-
Volkswagen Golf (25% wyszukiwań VW),
-
BMW serii 5 (19%).
Te liczby pokazują, że Polacy szukają konkretnych, sprawdzonych modeli samochodów, które sprawdzają się w rzeczywistości drogowej naszego kraju.
Mimo to, w statystykach wyszukiwań na rynku wtórnym widać pewien paradoks. Choć Toyota ze swoimi modelami Corolla, Yaris czy RAV4 absolutnie dominuje w rankingach rejestracji nowych aut, jej popularność w wyszukiwarkach samochodów używanych jest zaskakująco niska – dane CARFAX pokazują, że marka ta stanowi zaledwie 7% zapytań. Skąd ta rozbieżność?
-
Legendarna niezawodność Toyoty ma swoją cenę – na rynku wtórnym jest ona po prostu droższa od niemieckich konkurentów.
-
Polscy kierowcy, dysponując ograniczonym budżetem, często kierują się zasadą pragmatyzmu: nie dopłacają za renomę, jeśli za te same pieniądze mogą kupić kilkuletnie, solidne auto niemieckiej marki.
Jak zmieniają się preferencje kupujących?
Polacy nie zawsze decydują się na nowe auta. Według badań portalu Business Insider, 60% osób zamierzających nabyć auto w 2025 roku wybiera pojazd z rynku wtórnego, a 40% skłania się ku nowym samochodom. Wśród osób poszukujących aut używanych aż 47% szuka pojazdów nie starszych niż pięć lat. Wyraźnie widać tu trend poszukiwania złotego środka: Polacy celują w młodsze, mniej wyeksploatowane samochody, ale jednocześnie bariera cenowa nowych aut wciąż pozostaje dla wielu zaporowa.
Motoryzacyjne decyzje zakupowe Polaków
Budżety Polaków na zakup auta wyraźnie rosną. W pierwszej połowie 2025 roku zainteresowanie samochodami w przedziale cenowym 70-100 tysięcy złotych wzrosło niemal trzykrotnie w porównaniu z poprzednim kwartałem. Jednocześnie o 30% spadła liczba osób poszukujących najtańszych pojazdów do 5 tysięcy złotych. Oznacza to wyraźną polaryzację rynku: z jednej strony mamy grupę klientów gotowych zapłacić więcej za pewny i mniej wyeksploatowany pojazd, a z drugiej – rosnącą grupę osób, które zamiast starszego auta używanego, decydują się przeskoczyć do segmentu nowych, ale tańszych modeli chińskich marek.
Różnice widać także w motywacji zakupowej. Przy wyborze nowego samochodu kluczowe okazują się bezpieczeństwo i niezawodność – na te czynniki wskazuje aż 71% kupujących. W przypadku aut używanych niekwestionowanym liderem jest cena, którą za główny czynnik decyzyjny uznało 55% badanych. To doskonale obrazuje mentalność polskiego rynku: nowy samochód to inwestycja w jakość i spokój ducha, podczas gdy auto używane wciąż pozostaje głównie kompromisem finansowym
Warto przy tym podkreślić, że rosnąca popularność aut z wyższej półki nie byłaby możliwa bez elastycznych form finansowania. Platformy oferujące leasing czy wynajem długoterminowy, takie jak Automarket.pl, odgrywają kluczową rolę w ułatwianiu Polakom dostępu do droższych samochodów. W sytuacji, gdy wielu kierowców marzy o aucie premium, ale nie dysponuje gotówką na jego zakup, to właśnie uproszczone procedury i atrakcyjne warunki leasingowe stają się kluczem do realizacji tych marzeń. Dzięki temu wybór dobrze wyposażonego Audi czy dynamicznego BMW, nawet bez angażowania dużego kapitału własnego, staje się dziś realną i coraz częściej wybieraną opcją.
FAQ – Najczęściej zadawane pytania
Jakich aut nie lubią Polacy?
Polacy najczęściej z rezerwą podchodzą do marek, które w powszechnej opinii uchodzą za bardziej awaryjne lub drogie w utrzymaniu, co historycznie dotykało niektórych modeli francuskich i włoskich. Ponadto mimo rosnącej świadomości ekologicznej, wciąż niewielkim zaufaniem cieszą się samochody elektryczne, głównie z powodu obaw o ich zasięg, cenę oraz niewystarczająco rozwiniętą infrastrukturę ładowania. Nie wiesz czy elektryk jest dla Ciebie? Wykonaj test TUTAJ.
Jakich aut nie lubią polscy mechanicy?
Polscy mechanicy najczęściej z rezerwą podchodzą do aut o bardzo skomplikowanej budowie i z utrudnionym dostępem do podzespołów, co często przypisuje się niektórym modelom francuskim oraz starszym, luksusowym limuzynom z rozbudowaną elektroniką. Dzieje się tak, ponieważ prosta z pozoru naprawa potrafi wymagać demontażu połowy silnika lub użycia bardzo specjalistycznych (i drogich) narzędzi, co jest po prostu frustrujące i czasochłonne.
Jakie jest najbardziej popularne auto na świecie w 2025 roku?
W 2025 roku na pozycję światowego lidera sprzedaży wysunęła się Toyota RAV4, nieznacznie wyprzedzając drugą w rankingu Toyotę Corollę. Podium zamyka Tesla Model Y, która mimo lekkiego spadku sprzedaży, wciąż pozostaje globalnym bestsellerem w segmencie aut elektrycznych
Jakie jest najbardziej popularne auto w Europie w 2025 roku?
W Europie gust kierowców jest nieco inny – w pierwszej połowie 2025 roku najchętniej wybieranym modelem była Dacia Sandero, która swoją popularność zawdzięcza głównie świetnemu stosunkowi ceny do jakości. Tuż za nią uplasowały się dwa inne miejskie hity: Renault Clio oraz Peugeot 208.
Czy samochody elektryczne to przyszłość w Polsce?
Powoli się rozwijają, ale wciąż stanowią mniej niż 3% nowych rejestracji. Bariery finansowe i infrastrukturalne wciąż są duże. W ciągu kilku lat sytuacja powinna się poprawiać. Więcej o tym w naszym artykule Czy Polacy naprawdę przesiadają się na elektryki?
Wpis powstał:
11 grudnia 2025