Newsletter
Bądź na bieżąco z motoryzacją
Artykuły pisane przez ekspertów
Nowe samochody i promocje
Nowości na naszej platformie
Jeszcze kilka dekad temu samochody autonomiczne zdawały się być wymysłem kina sci-fi i animacji dla dzieci. Raczej mało kto się wówczas spodziewał, że autonomiczne pojazdy faktycznie pojawią się na ulicach. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że nie są wytworem ani przyszłości, ani ostatnich lat. Pierwszy samochód autonomiczny zaprezentowano już w 1925 roku przez Francisa Houdina, a koncepcję takiego pojazdu opracował w XV. wieku (!) słynny Leonardo da Vinci.
Samochód autonomiczny – co to jest?
Samochód autonomiczny to w teorii pojazd, który porusza się bez kierowcy. Z tego powodu jest również nazywany „bezzałogowym”, choć w dalszym ciągu służy do przewozu osób, z tym że ludzie nie muszą nim sterować. Za kierowanie jazdą odpowiada komputer – zautomatyzowane jest docieranie do celu, hamowanie na światłach, przyspieszanie czy parkowanie.
W pierwszym zdaniu napisaliśmy „w teorii”, ponieważ w rzeczywistości pod mianem samochodu autonomicznego skrywa się dziś kilka stopni automatyzacji jazdy. Mówi się o niej nie tylko w przypadku maszyn, w których kierowca może całkowicie odwrócić wzrok od jezdni. Zadanie "kierowcy" ogranicza się do wskazania trasy i naciśnięcia przycisku start. Autami autonomicznymi są bowiem również te wspomagające kierowcę inteligentnymi rozwiązaniami. Do określenia, w jakim stopniu dany pojazd realizuje założenia autonomii, służy oficjalna międzynarodowa skala 5. poziomów jazdy autonomicznej ustalona przez organizację SAE (ang. Society of Automotive Engineers, tj. Stowarzyszenie Inżynierów Motoryzacji).
5 poziomów (stopni) jazdy autonomicznej
Potocznie mówi się o klasyfikacji 5. poziomów, choć w rzeczywistości jest ich 6. Pierwszy to po prostu poziom 0, a więc całkowity brak autonomii samochodu.
Poziom 0 – brak autonomii
Należą do niego wszystkie starsze pojazdy i większość nowych. To kierowca w całości odpowiada za sterowanie autem, choć maszyna może być wyposażona w inteligentne systemy bezpieczeństwa, które ułatwiają kierowanie – takie jak czujniki i kamery cofania czy ostrzeżenia o martwym punkcie. Co ciekawe jako poziom 0 są klasyfikuje się również samochody wyposażone w system hamowania awaryjnego. Choć przejmuje on w pewnym stopniu kontrolę nad autem, bo gwałtownie hamuje w razie zagrożenia, np. wtargnięcia pieszego na jezdnię, to działanie tej funkcji jest ograniczone do momentu zaistnienia zdarzenia. Z tego właśnie powodu nie jest oficjalnie uznawana za element jazdy autonomicznej.
Poziom 1 – wspomaganie kierowcy
Na 1 poziomie autonomicznej jazdy samochód jest wyposażony w jedno rozwiązanie, które przejmuje częściową kontrolę nad pojazdem w określonych sytuacjach. Idealnym przykładem jest adaptacyjny/aktywny tempomat (ang. ACC, Adaptive/Active Cruise Control). To inteligentny system odpowiedzialny za dostosowywanie prędkości jazdy, który też w razie potrzeby lekko hamuje lub zmienia pas ruchu. Do rozwiązań kwalifikowanych jako 1 poziom automatyzacji należy również system utrzymywania pasa (Line Assist).
Poziom 2 – częściowa automatyzacja
Do 2 stopnia autonomiczności zalicza się samochody wyposażone w kilka rozwiązań przejmujących częściową kontrolę nad pojazdem. Poziom automatyzacji jest tutaj na tyle wysoki, że w poszczególnych sytuacjach kierowca może zdjąć stopy z pedałów czy dłonie z kierownicy (oczywiście teoretycznie, bo polskie prawo jeszcze na to nie pozwala). Jednak nie na tyle wysoki, by kierowca mógł stracić czujność. Przez cały czas, gdy system zarządza pojazdem, trzeba być gotowym do ewentualnego przejęcia kontroli nad autem. Przykładem takiego systemu jest asystent parkowania (Park Assist), który rozpoznaje wolne miejsce na parkingu i wprowadza na nie pojazd. Steruje zatem jednocześnie kierownicą, prędkością jazdy i hamulcami.
Poziom 3 – warunkowa automatyzacja
W poziomie trzecim wchodzimy już w to, czym samochody autonomiczne są w teorii. Zaliczane do niego pojazdy mogą w określonych warunkach przejąć pełną kontrolę nad jazdą, a więc zarządzać prędkością, hamować, skręcać, wymijać i po prostu – jechać. Inteligentne systemy sprawnie wykrywają wszelkie przeszkody zbliżające się do auta, a na podstawie analizy otoczenia podejmują samodzielne decyzje dotyczące sterowania autem. Kierowca nie musi trzymać kierownicy i trzymać stóp na pedałach, może nawet przez pewien czas nie patrzeć na drogę. Musi jednak być gotowy do tego, by w razie potrzeby sprawnie przejąć kontrolę nad samochodem.
Poziom 4 – wysoka automatyzacja
Czwarty stopień autonomii jazdy jest już tym, o czym myśli większość osób słyszących o samochodach bezobsługowych. Pojazd jest bowiem całkowicie samodzielny i nie potrzebuje wsparcia kierowcy, by prawidłowo zarządzać autem – nawet podczas skomplikowanych manewrów. Kierowca staje się zatem pasażerem, który tylko uruchamia samochód przyciskiem czy komendą głosową. Nie musi już interesować się kierownicą, zmianą biegów, parkowaniem czy zatrzymywaniem na pasach lub analizowaniem, jak działa dane skomplikowane skrzyżowanie. Mimo tego auta z poziomu 4. są wyposażone w elementy do ręcznego sterowania, takie jak właśnie kierownica czy drążek zmiany biegów, jednak człowiek wykorzystuje je tylko na własne życzenie.
Poziom 5 – pełna autonomia
Pojazdy zakwalifikowane do poziomu 5. są w pełni autonomiczne. Zastosowane w nich inteligentne systemy nie tylko nie potrzebują ludzi do sterowania samochodem, ale też w ogóle nie muszą być wyposażone w kierownicę czy pedały. Człowiek staje się w tym przypadku pasażerem nowoczesnej prywatnej taksówki, w której kierowcą jest komputer. Trasę wyznacza się poleceniami głosowymi, z ich pomocą można też zmienić ustawienia klimatyzacji czy uruchomić muzykę. Samochody autonomiczne, które przystosowano do 5. poziomu automatyzacji, są zatem najbardziej zaawansowane technologicznie. Ten stopień autonomii to również wizja najdalszej przyszłości, zakładająca dalszy szybki postęp w tej dziedzinie.
Przykłady samochodów autonomicznych
Samochody autonomiczne to już nie tylko teoria w postaci koncepcji – wymagania poziomów 1 i 2 spełnia spora część nowoczesnych aut. Co więcej, producenci aut zdążyli już udowodnić, że wdrożenie założeń poziomu 3 oraz 4 również nie stanowi dziś większego problemu. Wśród przykładowych samochodów autonomicznych można wskazać:
- Skoda Vision E – samochód koncepcyjny, czyli służący obecnie do ukazania możliwości współczesnej motoryzacji; nie jeździ jeszcze po drogach. Został zakwalifikowany do 3. poziomu autonomiczności. Oferuje autopilota, który samodzielnie przyspiesza, skręca, hamuje i omija przeszkody na autostradach, a także automatycznie parkuje.
- Tesla Model 3 – produkowany od 2017 roku elektryczny samochód z zaawansowanymi funkcjami autonomicznej jazdy zgodnymi z definicją SAE, obejmującymi poziom autonomiczności od 2. do 3. Model 3 może być wyposażony w dodatkową funkcję Autopilota, która pozwala na automatyczne utrzymywanie prędkości, dystansu oraz pozycji w pasie ruchu, przez co prowadzenie samochodu bez udziału kierowcy jest możliwe w większości sytuacji na drodze.
- Hyundai IONIQ 5 Robotaxi – czyli zaprezentowany w 2021 roku samochód zakwalifikowany do 4. poziomu automatyzacji. Ma trafić do sprzedaży już w 2023 r.; na polskich drogach jeszcze nie możemy się go spodziewać ze względu na brak przystosowania chociażby przepisów drogowych do jazdy autonomicznej.
- Audi Skysphere – samochód koncepcyjny spełniający wymogi 4. poziomu autonomiczności; na ten moment nie wiadomo jeszcze, kiedy niemiecka marka zaprezentuje wersję konsumencką.
Auta autonomiczne w wynajmie długoterminowym lub leasingu
Póki co na polskich drogach można poruszać się samochodami z 0, 1, 2 i 3 stopnia automatyzacji. Należą do nich takie modele będące już w sprzedaży, jak np. Alfa Romeo Giulia (poz. 2) czy Hyundai IONIQ 5 (poz. 2). Pojazdy autonomiczne w klasie dopuszczającej użytkowanie ich w Polsce znajdziesz w ofercie platformy Automarket.pl – sprawdź np. wynajem długoterminowy Hyundai IONIQ 5.
A jeśli zależy Ci na tym, by jak najwięcej zaoszczędzić, a przy tym cieszyć się wkrótce inteligentnym pojazdem na własność, to koniecznie zwróć uwagę na nasz leasing samochodu używanego.
Czy samochody autonomiczne staną się powszechne?
Pytanie, które od dobrych kilku lat zaprząta głowy wielu pasjonatów motoryzacji: czy samochody autonomiczne rzeczywiście zdominują rynek i staną się powszechne? Wszystko wskazuje na to, że tak. Prototypy modeli z poziomu 4. gonią prototypy, a auta ze stopni automatyzacji 1-3 są już standardem. Praktycznie każdy nowy lub odświeżony model, który wychodzi obecnie z linii producentów samochodów, jest wyposażony w co najmniej jeden inteligentny system – czy to sterowania parkowaniem, czy zabezpieczający przed kolizją, czy autopilot.
W 2020 roku pojawiły się unijne przepisy dotyczące samochodów autonomicznych. Powoli przygotowujemy się zatem do wpuszczenia mocno zautomatyzowanych aut na drogi. I choć raczej nie można się spodziewać, by pojazdy z 4. poziomu autonomiczności pojawiły się polskich ulicach w ciągu najbliższego roku czy dwóch, to zdecydowanie można się oswajać z myślą, że rynek już się na nie otworzył i są dostępne np. w wynajmie długoterminowym.
Świetną okazją do przetestowania możliwości pojazdów prawie-autonomicznych na drodze jest wynajem długoterminowy. Mercedes, Ford, Skoda, BMW czy Audi to zaledwie część spośród wielu marek, które od kilku dobrych lat wdrażają w swoich samochodach inteligentne rozwiązania z 1, 2 i 3 klasy autonomiczności.
Wpis powstał:
4 kwietnia, 2023